Sexxymeriemm bardzo wyraźnie pokazuje w swoim coachingu, jak funkcjonować na sali. Uważam za bardzo, bardzo atrakcyjny sposób, w jaki cały klimat zabawy jest niemalże połączony, bardziej niż z mężczyzną (nadal ma swoje słodkie miejsce - tak bardzo jak ja go kocham - i zna przyciski do wciskania kiedy chce). Uczy rzeczy, które chciałby, żeby robiła (sam ma kilka różnych gier, w które graliśmy, od niewoli po klapsy), ale też pomaga im w tym, grając swoje role (co czasem wymaga nagości). Byłem całkowicie zdruzgotany tym doświadczeniem. Każdy kawałek tej płci jest trochę inny. Bycie trenerem jest prawdziwym wyzwaniem, a nie dla osób o słabym sercu. Ale ja to uwielbiam, bo oni zawsze nie mogą się doczekać, żeby odkryć nowe rzeczy, o których nie wiedzieli, że mogą zrobić. I w końcu, myślę, że o to właśnie chodzi. .